Witam serdecznie!
Nadeszła sobota (i to Wielka!) a wraz z
nią czas na kolejny post. W domu posprzątane, praca zrobiona, jajka poświęcone,
a i mąż nakarmiony, zatem mogłam spokojnie
zająć się blogiem ;)
Na dziś
przygotowałam dla Was manicure Oli. Wykonałam go równy tydzień temu, ale
sfotografowałam go dosłownie 2 godzinki temu. Z tego względu na fotografiach
widoczne są już tygodniowe odrosty. Ale mam nadzieję, że mi to wybaczycie i że odrost
ten nie przeszkodzi Wam w odbiorze stylizacji ;)